Barwienie orzechem

Planowałam w tym roku zafarbować trochę wełny orzechem włoskim, ale trochę się spóźniłam, bo mimo, że zielone łupiny są jeszcze pozamykane, to skorupka wewnątrz jest już zdrewniała i nie ma mowy o krojeniu. Pozostało mi więc obieranie ich jak ziemniaki i wykorzystanie zarówno "obierek", jak i tego co zostało na orzechach. Woda ładnie się zabarwiła, więc myślę, że tak też zadziała :) Łapki oczywiście całe brązowe, mimo zabezpieczenia, a jakże :D Efekty pewnie w następnym poście :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz