Dziś uszyłam giezło... doświadczenia z tegorocznego Grunwaldu pokazały jak bardzo przydatne jest giezełko na ramiączkach.
Czekam na kuriera i czekam... jeśli nawet przyjdzie jutro, to mnie nie będzie. A w sobotę pokaz w grodzie piastowskim w Mileszewach. Więc.. ojojoj....mniejsza.
a co do giezła, zrobiłam kilka zdjęć.
|
najpierw wycinamy.... |
|
|
|
|
|
i mamy w ten sposób dwa prostokąty na przód i tył, dwa kliny,paseczki na ramiączka :) |
|
|
|
całość ściegiem za igłą |
|
tu zszyty przód i tył+ kliny po bokach |
|
odłożyć szwy na boki, żeby materiał się nie pruł.
|
|
|
W lnie lepiej rozkładaj materiał na jedną stronę. Ten materiał ma to do siebie, że się rozchodzi i wykończeniowy szew jednostronny dodatkowo go umacnia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam