Guziki jak lustro!

Cyna z ostatniej dostawy jest znakomita, dzieki temu zamówione w najbliższym czasie guziki będą naprawdę   pięknie lśniące - lustro! :)
Poza tym - zostało jeszcze trochę sakiewek, więc zapraszam na stronę na facebooku, są zdjęcia :)





Barwienie orzechem cz. II

No więc nie wyszło tak jak chciałam... Straszne melanże, momentami naprawdę piękne zielenie (chociaż zieleni w ogóle się nie spodziewałam :P), poza tym jakieś dziwne brązy i rudości. Nic jednolitego - taki chyba urok barwienia na zimno. Pierwszy raz uważam za nieudany. Zostały mi jeszcze te namoczone łupiny, ale nie wiem, czy zawierają jeszcze barwnik. Z ciekawości zaraz je wygotuję jeszcze :) Idę walczyć dalej :D!


Barwienie orzechem

Planowałam w tym roku zafarbować trochę wełny orzechem włoskim, ale trochę się spóźniłam, bo mimo, że zielone łupiny są jeszcze pozamykane, to skorupka wewnątrz jest już zdrewniała i nie ma mowy o krojeniu. Pozostało mi więc obieranie ich jak ziemniaki i wykorzystanie zarówno "obierek", jak i tego co zostało na orzechach. Woda ładnie się zabarwiła, więc myślę, że tak też zadziała :) Łapki oczywiście całe brązowe, mimo zabezpieczenia, a jakże :D Efekty pewnie w następnym poście :)